czarno biała fotografia (pstrykam)

Fotografią zajmuję się z przerwami od dziecka. Odziedziczyłem pasję pewno po ojcu, który namiętnie fotografował. Był oficerem polskiej marynarki handlowej w Polskich Liniach Oceanicznych. Pływał po całym świecie i pozostawił setki zdjęć, z których obiecuję sobie tu zrobić album.

Fotografią zajmuję się z przerwami od dziecka. Odziedziczyłem pasję pewno po ojcu, który namiętnie fotografował. Był oficerem polskiej marynarki handlowej w Polskich Liniach Oceanicznych. Pływał po całym świecie i pozostawił setki zdjęć, z których obiecuję sobie tu zrobić album. Ojciec fotografował niezłym na ten czas aparatem FED-3. (Rżnięta przez Rusków Leica)
Moim pierwszym aparatem był chyba AMI, a potem zaraz smiena-8. Koszmar. Jest takie powiedzenie, że dobry muzyk i na kiju zagra. Możliwe. Ale szczerze powiedziawszy po wypstrykaniu kilku filmów kultową podobno smieną-8, odechciało mi się fotografowania ruskimi aparatami na długi czas.
Następny kupiłem więc dopiero w wieku post-młodzieńczym w małym sklepie fotograficznym na samym Manhattanie. Dałem chyba 150$ i nazywał się Nikon-EM. Ze standardowym obiektywem 50tką. Cudo. Pięknie rysował.

Grześ z papierosem. Jezioro Narie. Kretowiny. Baba-Jaga.
NIKON EM grzes z papierosem

Rzuciłem się w świat fotografii jak szaleniec. Po powrocie do domu zmontowałem sobie małą ciemnię, kupiłem powiększalnik i zacząłem eksperymentować. Z papierami, z rzucaniem na ścianę, przez różne materiały itp. Zawsze bawiło mnie nie tyle samo fotografowanie, co obróbka zdjęć i różne z nimi eksperymentowanie. Nauczyłem się też wyszukiwania szczegółu. Poszukuję go do dziś i czasem, raz na 1000 zdjęć uda mi się go znaleźć, a raz na 2000 dobrze sfotografować. Niestety Nikona mi ukradziono. Zrobili to znajomi kolegi u których nocowałem w Hamburgu. Tak bywa. I znów byłem bez aparatu.
Potem nadeszła era fotografii cyfrowej.(cdn)